Zabiegi Grecji o wybranie Aten na miejsce rozgrywania igrzysk olimpijskich

 
 
 

Wybór Aten na miasto olimpijskie a.d. 2004

Grecja już wcześniej ubiegała się o powierzenie jej organizacji igrzysk w 1996 r. Byłoby to wspaniałe uświetnienie 100-lecia Igrzysk Olimpijskich ery nowożytnej. Jednak wówczas MKOl przyznał ten zaszczyt Atlancie. Była grecka minister kultury stwierdziła, że "to coca-cola zwyciężyła nad Partenonem". Nie ma się chyba co dziwić tej trochę złośliwej opinii, zwłaszcza jeśli uwzględni się fakt, że Grecja jest nie tylko kolebką igrzysk nowożytnych, ale także starożytnych. Fakt zwycięstwa USA dodatkowo popsuł i tak nie najlepsze uczucia Greków do Amerykanów.

Ateny były jednym z pięciu miast-kandydatów ubiegających się o zaszczyt organizowania Igrzysk Olimpijskich w 2004 roku. Pozostali kandydaci to: Rzym, Kapsztad, Sztokholm Buenos Aires. 5 sierpnia 1997 w Lozannie, w Szwajcarii członkowie MKOl debatowali nad wyborem miasta olimpijskiego. Głosowanie odbywało się IV turach. Grecja od samego początku była faworytem. Kolejno odpadały: Buenos Aires, Sztokholm i  Kapsztad. W ostatniej turze 107 członków MKOl, pod przewodnictwem Juana Antonio Samarancha, musiało dokonać wyboru między Rzymem i Atenami. Ostatecznie zwyciężyły Ateny stosunkiem głosów 66:41. Tak więc "skrzywdzone" kilka lat wcześniej Ateny, uzyskały ponownie możliwość organizacji "olimpiady", po 108 latach przerwy. Tego samego dnia podpisano kontrakt na organizację XXVIII Igrzysk OlimpijskichAtenach, w terminie: od 13 do 29 sierpnia 2004. Dodatkowo ustalono termin Igrzysk Paraolimpijskich na 17-28 września 2004 roku (dwa tygodnie po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich).

Jak przyznawali sami Grecy, ich kraj był jednym z najmniejszych (i nie dodają, choć powinni: jednym z najbiedniejszych) krajów, które podjęły się organizacji Letnich Igrzysk Olimpijskich. Zrodziło się przed igrzyskami pytanie: czy Ateny podołają organizacji tak wielkiej imprezy? Należy pamiętać, że miasto olimpijskie staje się na ponad dwa tygodnie stolicą całego świata. Jest wówczas najczęściej odwiedzane, hotele pękają w szwach, a niezliczonym rzeszom kibiców trzeba zapewnić warunki pobytu (zakwaterowanie, komunikacja, łączność, ochrona zdrowia, bezpieczeństwo itp.) na najwyższym poziomie. A koszty budowy nowych obiektów lub dostosowania istniejących do wymogów olimpijskich są ogromne. Aby ułatwić Grecji zadanie przygotowania igrzysk MKOl przeznaczył na to 7 lat, a nie jak dotychczas 4. Pod koniec lat '90 Grecy nie przykładali się jednak zbytnio w przygotowaniu igrzysk. W połowie 2000 roku MKOl był tak załamany brakiem postępów w przygotowaniach, że zagroził Grekom odebraniem imprezy. Żółta kartka zrobiła swoje - zorganizowano gigantyczne inwestycje, które okazały się kołem zamachowym gospodarki całego kraju. Większość mieszkańców Hellady zaangażowała się w przygotowania, widząc w igrzyskach bezpośrednie korzyści dla siebie. Należy bowiem pamiętać, że usługi (oparte głównie na transporcie, handlu i turystyce) wytwarzają w Grecji 68 % produktu krajowego brutto (PKB).

Niestety naglące terminy zakończenia prac budowlanych i przygotowawczych (igrzysk nie da się przesunąć !) oraz obcięcie budżetu Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich spowodowały, że w 2002 r. zdecydowano się ograniczyć liczbę planowanych obiektów olimpijskich, a niektóre projekty "odchudzono". Jednak to, co czego udało się dokonać jest naprawdę imponujące - Grecy nie muszą się wstydzić swojej "olimpiady" (przynajmniej jeśli chodzi o jej organizację).

Przy okazji informacji o wyborze miasta olimpijskiego jeszcze jedna ciekawostka, związana z Grecją. W 1976 roku grecki premier Kostantinos Karamanlis zaproponował aby organizacja Igrzysk Olimpijskich na stałe powróciła do Grecji. Później (w 1984 r.) jako prezydent ponowił swoją propozycję. Realizacja tego pomysłu z pewnością przyczyniłaby się do zmniejszenia kosztów organizacji igrzysk. Impreza nie byłaby przedsięwzięciem tak bardzo skomercjalizowanym. Dodatkowo odpadłaby konieczność budowy nowych obiektów sportowych. Nie da się ukryć, że najbardziej zyskali by na tym Grecy. Członkowie MKOl odrzucili propozycję Karamanlisa i nie jest ona obecnie przedmiotem dyskusji. Myślę, że "wielki biznes" zaangażowany w organizację kolejnych igrzysk nie dopuści do przeniesienia organizacji na stałe do jednego kraju.

wstecz dalej

 
 
LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK