Mini słownik architektury Maroka


Bab

Bab el-Mansour fot. Wikimedia by Robert Prazeres - Own work, CC BY-SA

Bab to po arabsku brama. Nazwą tą określa się monumentalne i często bogato zdobione bramy miejskie w Maroku, prowadzące do medyn lub kazb. Są one charakterystycznym elementem tradycyjnej architektury marokańskiej i często pełniły zarówno funkcję obronną, jak i reprezentacyjną. Były symbolem władzy i prestiżu. Najbardziej znane bramy w Maroku to: Bab Bou Jeloud (Bab Bu Dżelud, Błękitna Brama) w Fezie, Bab el-Mansour w Meknes, Bab el-Marsa - prowadząca z portu do medyny w Essaouirze.

Kazba

Kazba Taourirt - aż niewiarygodne, że jest zbudowana głównie z gliny.
Foto: Travel Exploration Morocco

Kazba, kasba albo kasbah to forteca na wzgórzu - ufortyfikowany zespół obronny górujący nad miastem, często spotykany w Afryce Północnej (zwłaszcza w krajach Maghrebu), pełniący funkcję mieszkalną i obronną. W obszarze obwarowań kazby mieścił się pałac władcy, magazyny z zapasami na wypadek oblężenia oraz koszary dla załogi. Kazba pełniła więc podobną rolę jak europejskie zamki, jednak w przeciwieństwie do nich nie była zbudowana z kamienia, tylko z suszonej na słońcu cegły mułowej (gliny zmieszanej z wodą i słomą). Kazby często były częścią większego zespołu - np. ksaru, czyli ufortyfikowanej osady.

Łącząc w sobie elementy berberyjskie i arabskie, kazba jest symbolem tradycyjnej architektury obronnej Maroka, a jej charakterystyczna konstrukcja z gliny harmonizuje z pustynnym otoczeniem. Jedną z najbardziej znanych i typowych kazb w Maroku jest malownicza Kazba Taourirt w Warzazacie. Była siedzibą potężnej rodziny Glaoui - Paszy Marrakeszu, która rządziła południowym Marokiem w XIX i XX wieku. Inną znaną kazbą jest XI-wieczna Kazba Udaja w Rabacie (Kasbah des Oudayas - właściwie Kazba Udajów - od nazwy plemienia). Różni się ona jednak istotnie od typowych kazb marokańskich z południa kraju, ze względu na bardziej śródziemnomorski charakter, z wpływami andaluzyjskimi - kamienne mury i bielone ściany zabudowań z niebieskimi akcentami.

Ksar

Ajt Bin Haddu - ksar na szlaku karawan między Saharą i Marrakeszem.

Ksar to ufortyfikowana wioska, która pełniła funkcję obronną, ale także mieszkalną i handlową. Składa się najczęściej z wielu połączonych ze sobą domostw, spichlerza, meczetu, łaźni i sklepów. Ksary były powszechne w południowym Maroku, szczególnie na terenach pustynnych i półpustynnych. Często były budowane na wzgórzach lub w trudno dostępnych miejscach, co zapewniało im naturalną ochronę. Otoczone były wysokimi murami obronnymi z wieżami strażniczymi, w obrębie których znadowały się kręte i wąskie uliczki, które utrudniały poruszanie się po nich obcym. Domy w ksarach - zazwyczaj małe i ciasne - były budowane z gliny i suszonych na słońcu cegieł. Często w centrum ksaru, na samym szczycie wzgórza, stała kazba - siedziba władcy.

Najsłynniejszym marokańskim ksarem jest Ajt Bin Haddu - to najlepiej zachowany ksar w regionie, który był tłem dla wielu filmów, takich jak Gladiator czy Gra o Tron. Ksar ten zawiera w swoim obrębie aż 6 kazb - ufortyfikowanych domów bogatszych rodzin, wyraźnie większych i lepiej ozdobionych niż zwykłe domy ksaru. Wciąż mieszka tu kilka rodzin, zachowując starożytne tradycje regionu. W 1987 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.


Medresa

Medresa to po arabsku po prostu szkoła. Ale Arabowie używając tego terminu mają zwykle na myśli teologiczną szkołę muzułmańską, która początkowo mieściła się przy meczecie, a w późniejszych czasach stawała się coraz bardziej samodzielna. Nauczano w niej Koranu, prawa oraz języka arabskiego, więc częstym jej synonimem jest szkoła koraniczna. Od około X wieku medresy uzyskały pewną samodzielność - zaczęto wykładać w nich także nauki ścisłe - i stały się czymś w rodzaju uniwersytetów.

Dziedziniec szkoły koranicznej Bu Inania w Fezie

W świecie islamu edukacja i religia są nierozłączne. Od momentu osiągnięcia wieku szkolnego, dzieci muzułmanów spędzają zazwyczaj kilka lat na studiowaniu Koranu i uczeniu się jego fragmentów na pamięć w szkole działającej przy lokalnym meczecie. Następnie uczęszczają na zajęcia prowadzone przez uczonego, po czym najzdolniejsi z nich trafiają do medresy. Obecnie znaczenie medres nie jest tak wielkie jak dawniej, bo równolegle funkcjonują świeckie uniwersytety prowadzące nauczanie w zachodnim stylu.

Zwykle na medresę składa się kompleks zabudowań pokrytych zieloną dachówką, skupionych wokół prostokątnego dziedzińca. Znajdują się tam sale wykładowe, biblioteka, a często także pokoje dla uczniów i nauczycieli. Nawet te odseparowane dziś od meczetu też są uznawane za miejsca ściśle związane z islamem, więc „niewierni” nie mają do nich wstępu. Wyjątkiem jest szkoła koraniczna Bu Inania w Fezie, z XIV wieku - jedna z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych medres w  Maroku, słynąca ze swojej bogatej architektury i licznych zdobień (głównie mozaiki i drobno rzeźbiona sztukateria).

Medyna

Widok na centrum medyny Fezu z zielonymi dachami meczetów i medres

Medyna albo medina to z arabskiego dosłownie „miasto”. Słowo pisane z wielkiej litery najczęściej odnosi się do Medyny w Arabii Saudyjskiej - jednego z najświętszych miast islamu, drugiego po Mekce. Miejsca schronienia, a ostatecznie też spoczynku proroka Mahometa. Jednak poza Arabią słowo to ma jeszcze inne znaczenie: to otoczona murami stara dzielnica miast arabskich, zwłaszcza w Afryce Północnej. W Europie powiedzielibyśmy: „starówka”.

Medyna charakteryzuje się gęstą zabudową, przez którą przechodzą bardzo wąskie uliczki, krzyżujące się pod różnymi dziwnymi kątami. Tak wąskie, że przeważnie jedynymi środkami transportu tutaj są rowery, skutery i osiołki (czasem ciągnące dwukołowe wózki). Na pierwszy rzut oka ogarnięta olbrzymim chaosem, w rzeczywistości powstała według ściśle wytyczonych reguł. Medynę otaczają umocnienia z wieżyczkami-posterunkami, z których wartownicy wypatrywali piratów, albo nadciągających wrogich armii. Za bramami, w takich solidnych obronnych murach, rozciąga się istny labirynt uliczek i zaułków z wyraźnie oddzielonymi częściami mieszkalnymi i handlowo-usługowymi (suki). Duchowym centrum medyny jest główny meczet.

Średniowieczne zabudowy medyn Marrakeszu, Fezu czy znacznie późniejsza, XVIII-wieczna Essaouiry, ze względu na swoje wyjątkowe walory historyczne i kulturowe, zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Są niezwykle urokliwe za dnia, a także po zmroku. Ze zwiedzaniem po zmroku trzeba jednak być ostrożnym - do medyny Casablanki czy Fezu radziłbym o takich porach w ogóle nie zaglądać. Do części handlowej medyny Marrakeszu, zwłaszcza tej położonej najbliżej placu Dżamaa El-Fna, albo do medyny Essaouiry - można zajrzeć również po zmroku. Ale to są tylko dwa takie wyjątki. Ogólnie wejście w część mieszkalną prawie każdej medyny (nawet za dnia!), poza medyną Essaouiry, to zwykle proszenie się o kłopoty, zwłaszcza gdy jesteśmy pojedynczo lub małą, niezorganizowaną grupą.

Mellach

Główna uliczka dzielnicy żydowskiej w Fezie. Jest wcześnie rano, więc
witryny zasłonięte są jeszcze okiennicami

Mellach, a właściwie mellah, to dawna dzielnica żydowska w marokańskich medynach. Zwykle położona jest w pobliżu rezydencji sułtana lub gubernatora, bo niektórzy mieszkańcy mellachu zajmowali wysokie stanowiska administracyjne i musieli być dostępni. Dzielnica taka jest często otoczona murem niezależnym od murów całej medyny. Co ciekawe, nazwa pochodzi od dzielnicy w XV-wiecznym Fezie, o takiej właśnie nazwie, zamieszkałej przez Żydów. Od feskiego Mellachu wszystkie inne, w innych miastach Maroka, też są określane tym terminem. Taka separacja ludności żydowskiej jest charakterystyczna dla Maroka - w innych krajach muzułmańskich nie było to regułą.

Architektonicznie mellach wyraźnie różni się od dzielnic muzułmańskich medyny - zwykle długie, dość szerokie i proste ulice, krzyżujące się pod kątem prostym są czymś niespotykanym w tradycyjnych, zagmatwanych medynach. Żydowskie domy mają okna i drzwi skierowane na ulice, podczas gdy tradycyjne domy muzułmańskie mają od strony ulicy ściany pozbawione okien, które występują jedynie od strony wewnętrznego dziedzińca, patio. Nierzadko oprócz okien od strony ulicy występowały też duże, drewniane balkony. Same budynki są tu też zwykle wyższe i wystają ponad suki i tradycyjne warsztaty rękodzielnicze muzułmanów. Trudno też w Mellachu o minarety i kryte zieloną dachówką meczety czy szkoły koraniczne (medresy). Podczas gdy medyna tętniła życiem, pełna była gwaru kupców, rzemieślników i przechodniów, mellachy miały spokojną i kameralną atmosferę.

Riad

Dziedziniec riadu przekształconego w hotel.

Riad to tradycyjny marokański dom lub pałac, który charakteryzuje się specyficzną architekturą, szczególnie w miastach takich jak Marrakesz, Fez czy Rabat. Centrum takiej siedziby stanowi wewnętrzny dziedziniec (patio) - często znajduje się tu ogród, fontanna z mozaikami lub basen. W ogrodzie rosną drzewa pomarańczowe, cytrynowe, figowe, a także aromatyczne zioła. Przestrzeń ta pełni funkcję relaksacyjną i zapewnia wentylację oraz naturalne światło do wnętrza. Dziedziniec ten otaczają wysokie (zazwyczaj) ściany z niewielkimi oknami oraz galeriami i balkonami na wyższych piętrach, wspartymi na drewnianych lub kamiennych kolumnach. Wszystkie te otwory są zwrócone w kierunku wewnętrznego dziedzińca, a zewnętrzne ściany - gładkie i jednolite - zazwyczaj pozbawione są okien, aby chronić prywatność mieszkańców i utrzymywać chłód w gorące dni. Wnętrza riadów są bogato zdobione, z tradycyjnymi mozaikami (z tzw. zellige), rzeźbionymi drewnianymi sufitami, malowanymi ścianami, kolumnami i innymi artystycznymi elementami. Kolory ścian są zazwyczaj ciepłe i stonowane, a meble wykonane z naturalnych materiałów (drewno, skóra i tkaniny). Podobny do riadu, ale zazwyczaj skromniejszy dom to dar.

Riady zaczęto budować w Maroku już w czasach starożytnych, a ich rozkwit nastąpił w średniowieczu. Początkowo pełniły funkcję domów mieszkalnych, ale z czasem zaczęto je wykorzystywać również jako miejsca spotkań towarzyskich i uroczystości. Obecnie wiele riadów jest otwartych dla turystów, oferując im możliwość noclegu (pensjonaty) i poznania tradycyjnej marokańskiej architektury i kultury. Wiele riadów w Maroku, szczególnie w popularnych miastach turystycznych jak Marrakesz czy Fez, zostało przekształconych w pensjonaty, zajazdy, a nawet luksusowe hotele.

Ribat

Ribat to ważny element architektury islamu w Afryce Północnej, w tym w Maroku. Jest to ufortyfikowany klasztor-twierdza, który łączył funkcje militarne i religijne. Ribaty były budowane głównie na granicach lub wybrzeżach, służąc jako punkty obronne przeciwko najazdom chrześcijańskim i pirackim. Były zamieszkiwane przez muzułmańskich ascetów-wojowników, którzy łączyli życie duchowe z obroną islamu. Pełniły także funkcję schronień dla podróżnych i pielgrzymów. Wewnętrzny dziedziniec otaczały masywne mury – wykonane z kamienia lub cegły, często z blankami i wieżami strażniczymi. W niektórych ribatach znajdowały się małe minarety, gdyż pełniły one również funkcję meczetów. Od nazwy mieszkańców ribatu (al-Murabitun) powstała nazwa drugiej marokańskiej dynastii: Almorawidzi. Polska nazwa nie oddaje jednak w brzmieniu tego związku z ribatem, ze względu na na zamianę wymowy litery B z 'b' na 'w'.

Suk

Suk to po arabsku bazar / targowisko, które w północnoafrykańskich miastach zajmuje zwykle dużą część medyny. Arabskie targowisko nie jest jednak w formie placu, tylko obejmuje grupę uliczek ze straganami i sklepikami zajmującymi każdą wolna przestrzeń wzdłuż nich. Towary wystawiane są również na zewnątrz, często po prostu na ziemi. Przestrzeń podzielona jest na części grupujące określone kategorie dóbr - np. osobny suk z przyprawami, wyrobami ceramicznymi lub miedzianymi, albo np. tylko z obuwiem (babusze). Często przy jednej uliczce znajduje się kilka sklepików z prawie identycznym asortymentem. Do niektórych sklepików przylegają warsztaty rzemieślników (bardziej majętni mają warsztaty poza sukiem, a tu tylko handlują). Wędrowanie po sukach to uczta dla wszystkich zmysłów, które wręcz przytłoczone zostają mnogością barw i zapachów (przyprawy!) oraz dźwięków (zgiełk tłumu, a czasem też orientalna muzyka). Atmosfera suku jest fascynująca, niepowtarzalna.

Stoisko z przyprawami na suku przylegającym do placu Dżamaa El-Fna

Suki w miastach czynne są codziennie i można tu kupić praktycznie wszystko - to podstawowe miejsce, gdzie zaopatrują się tubylcy. Marokańskie suki są o tyle przyjazne, że sprzedawcy zachęcają do oglądania i kupowania, ale nie są nachalni, nie ciągną za rękawy jak w innych krajach, np. w Egipcie. Trzeba się oczywiście targować - to święta tradycja w Maroku. Wiadomo, że dla turystów, pierwsza oferowana cena jest zwykle bardzo wysoka - nawet 2-4 krotnie wyższa od tej, do której da się utargować. Ale to nie dotyczy tylko turystów - miejscowi też się targują, tylko cena wyjściowa dla nich jest znacznie niższa. Kupowanie bez żadnego targowania jest niegrzeczne i świadczy o złych manierach czy złym wychowaniu.

Kompleks suków w medynie Marrakeszu zajmuje powierzchnię prawie 25 hektarów! To chyba największy suk na świecie. Samodzielnie zwiedzanie marrakeskich suków, to duże wyzwanie – bardzo łatwo tu się zagubić, mapy Google dla tego obszaru są bardzo ogólne, a sygnał GPS wśród takiej zabudowy jest bardzo słaby i zdarzają się duże przekłamania. Nad głowami co jakiś czas widoczne są nazwy suków, do których się wchodzi – coś jak u nas tablice z nazwami ulic. To trochę pomaga, żeby się nie zgubić. Za niewygórowaną cenę można też wynająć przewodnika po medynie mówiącego po francusku lub po angielsku. A jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to samotne chodzenie za dnia, a nawet wczesnym wieczorem, po części suku przylegającej do placu Dżamaa El-Fna jest dość bezpieczne - oczywiście trzeba pilnować torebek, portfeli i cennych przedmiotów. Kradzieże kieszonkowe zdarzają się, ale nie są nagminne.