Autostrada Egnatia
W czasie pierwszych godzin spędzonych w Grecji podczas wycieczki w 2001 roku jechaliśmy nocą szosą z Igoumenitsy do Kalambaki.
Kilka razy widoczna była w dole nowo budowana autostrada. Od samego początku zaciekawiły mnie wielkie tunele drążone w masywie Pindos.
Jeżdżąc w następnych dniach drogami Hellady niegdzie nie widzieliśmy tak złożonych budowli drogowych.
Stąd też zrodziło się moje zainteresowanie tą autostradą - zacząłem szperać i okazało się, że było warto.
Bowiem budowa Autostrady Egnatia jest ogromnym przedsięwzięciem budowlanym nie tylko w skali Grecji, ale i całej
Europy. Zanim jednak przejdę do opisu projektu wypadało by wyjaśnić nazwę "Egnatia". W tym celu trzeba
jednak cofnąć się o ponad dwa tysiące lat - do czasów Cesarstwa Rzymskiego.
Historia
Rzymskie drogi (trakty) były integralną i ważną częścią Cesarstwa. Zaczęły powstawać w Italii
jeszcze przed zbudowaniem wielkich dzieł architektonicznych. Mity przypisują wybudowanie pierwszej
drogi Heraklesowi (a właściwie rzymskiemu Herkulesowi). Pierwsze trakty powstały już w IVw. p.n.e. W ciągu
kilkuset lat powstała sieć o łącznej długości blisko 100.000 km, która jak macki ośmiornicy rozchodziła się z Rzymu
do najdalszych zakątków Imperium - na obecnych terenach Francji, Hiszpanii i Grecji.
Jedną z tych dróg była Via Egnatia - bałkańskie przedłużenie italskiego traktu Via Appia,
który kończył się w Brindisi na "obcasie włoskiego buta".
Była to pierwsza wielka droga wybudowana poza Italią.
Nazwa traktu pochodzi od imienia prokonsula rzymskiej prowincji Macedonia - Gajusza Ignacjusza, który zlecił budowę tej drogi
w 145 r. p.n.e. (budowa trwała około 20 lat).
Na jednym z odnalezionych kamieni milowych zachowały się fragmenty nazwy drogi: imion i tytułu prokonsula.
Droga przebiegała na długości 530 mil rzymskich (około 750 km) od
portu Dyrrachium (obecnie w Albanii), przez tereny północnej Grecji do Kipselli (obecnie w Turcji).
Do budowy drogi wykorzystano stare trakty macedońskie, używane wcześniej do transportu wojska.
Z czasem Via Egnatia została przedłużona (do 1.120km) aż do Konstantynopola (obecnie Stambuł w Turcji), łącząc Europę z Azją (i dalej - z Afryką), a korzystał z niej m.in. Św. Paweł w drodze do Salonik.
Droga ta, łącząc cywilizacje Wschodu i Zachodu, odegrała znaczącą rolę podczas przenoszenia
stolicy cesarstwa z Rzymu do Konstantynopola jak również w historii Serbii i Turcji.
Autostrada XXI wieku
Po przeszło dwóch tysiącleciach ponownie zrodził się zamysł połączenia wschodnich wybrzeży
Adriatyku z Morzem Czarnym. Współczesna autostrada będzie odgrywać podobną rolę co jej
starożytna poprzedniczka, stanowiąc komunikacyjną magistralę biegnącą przez północną Grecję.
Całkowita długość drogi wynosi około 670 km - od Igoumenitsy nad Morzem Jońskim aż do tureckiego
miasteczka Kipi leżącego na granicy grecko-tureckiej. Czas podróży pomiędzy tymi punktami skrócił się
z 12 do 6 godzin - widać to na mapce po lewej. Autostrada Egnatia połączyła ze sobą 5 dużych portów morskich: Igoumenitsa, Wolos,
Saloniki, Kawala i Aleksandroupoli, 6 portów lotniczych Ioanina, Kastoria, Kozani,
Saloniki, Kawala i Aleksandroupoli oraz kilkanaście innych miast i prawie 300 osiedli.
We wrześniu 1995 r. rząd grecki powołał spółkę akcyjną Egnatia Odos (czyli Autostrada Egnatia),
która zarządza całą inwestycją. Projekt był finansowany mniej więcej po połowie przez rząd Grecji i przez
Unię Europejską. Całkowity koszt szacowany był początkowona ponad 3,8 miliarda euro.
Połowę tych pieniędzy miała pochłonąć budowa mostów (20%) i tuneli (30%).
W praktyce na budowę wydano prawie 7 mld euro, a więc dwa razy więcej niż planowano.
Początkowo planowano zakończenie drogi
na 2004 r. - aby zdążyć przed Igrzyskami Olimpijskimi, jednak budowa trwała dużo dłużej -
do 2009 r. W następnych latach kończono jeszcze budowę dróg dojazdowych oraz infrastrukturę w otoczeniu autostrady.
Autostrada Egnatia tylko w części wschodniej (od Salonik) biegnie po śladzie swej poprzedniczki - część zachodnia przebiega obecnie znacznie bardziej na południe.
Jak wspomniałem wcześniej, Autostrada Egnatia to ogromne przedsięwzięcie budowlane - świadczyć o tym może kilka faktów:
- planowany koszt: 3,8 miliarda euro
- szacowany faktyczny koszt: 6-7 miliardów euro
- całkowita długość: 670 km
- szerokość drogi: 24,5 m
- dwie jezdnie po 2 (miejscami 3) pasy ruchu + pas awaryjny (pobocze)
- nowoczesny system sygnalizacji i kontroli ruchu
- 43 przeprawy przez rzeki
- 11 skrzyżowań z liniami kolejowymi
- 50 skrzyżowań drogowych (w tym 9 głównych)
- 350 wjazdów i wyjazdów (z wiaduktami)
- 1650 mostów, w tym:
- 205 głównych mostów o łącznej długości 40 km (najdłuższy: 1036 m)
- 100 wiaduktów
- 235 przejść podziemnych
- 1110 przepustów
- 76 tuneli (69 z nich ma dwa kanały) o łącznej długości 90km (licząc oba kanały), w tym:
- dwukanałowy tunel Driskos o długości 4,7 km
- dwukanałowy tunel Dodoni o długości 3,4 km
- jednokanałowy tunel Metsovo o długości 3,5 km
- 12 innych tuneli o długości powyżej 800 m
Jak widać skala przedsięwzięcia była ogromna. Należy jeszcze pamiętać, że znaczna część drogi
przebiega przez górzyste rejony Epiru (m in. Góry Pindos) oraz tereny bogate w zabytki i rezerwaty przyrody.
Przykładem może być np. teatr w Dodoni i przyległe stanowiska archeologiczne. W celu ich ochrony
zdecydowano się prawie dwukrotnie wydłużyć tunel - do 3,4 km. Z kolei tunel Driskos
(to ten widziany przez nas z okien autobusu podczas pierwszej wycieczki do Grecji) ma dwa kanały o długości 4,7 km każdy,
wydrążone w masywie Pindos na wysokości 850 m. n.p.m.
W okolicach Metsova, tradycyjnej wioski odwiedzanej przez
rzesze turystów, powstała grupa tuneli i wiaduktów zmniejszających wpływ ruchu autostradowego na otoczenie.
40 km odcinek autostrady w okolicach Greveny dostał nową lokalizację w celu
ochrony siedlisk niedźwiedzi brunatnych. W sumie blisko 7% budżetu autostrady przeznaczone zostało na cele
związane z ochroną środowiska naturalnego i zabytków.
|