Meteory dzisiaj
Okresem największej świetności Świętych Meteor były czasy panowania tureckiego sułtana Sulejmana Wspaniałego (1520-1566).
Największe wspólnoty zakonne gromadziły bogactwa, czerpiąc zyski z licznych posiadłości ziemskich podarowanych
im nie tylko w Tesalii ale i odległej Wołoszczyźnie i Mołdawii. Posiadłości te pozostawały
w rękach mnichów aż do XVIIIw., kiedy to życie klasztorne w całej Grecji zaczęło podupadać.
Doszły do tego spory pomiędzy klasztorami o prestiż i dominację. Niezbyt solidnie postawione i nie remontowane budynki
nie wytrzymały próby czasu i zaczęły popadać w ruinę. Liczba mnichów wyraźnie zmalała.
Upadek monastyrów nasilił się w XIXw., kiedy po powstaniu Państwa Greckiego znaczenie klasztorów
jako ośrodka patriotyzmu i oporu przeciw tureckim okupantom wyraźnie spadło. Po przegranej
wojnie z Turcją w 1922 r. rząd grecki odebrał uszczuplone już posiadłości klasztorom i przekazał
je uchodźcom z Azji Mniejszej.
W połowie XXw. w pięciu klasztorach zamieszkiwało w sumie kilkunastu mnichów. Ale już 20-30
lat później nastąpiło odrodzenie życia monastycznego w Grecji. Do klasztorów przybywali
młodzi, często dobrze wykształceni mnisi. Gwałtowny rozwój turystyki w Grecji nie ominął meteor.
Miejsce to stało się jedną z największych atrakcji turystycznych, rozpoznawalną nie gorzej niż zabytki
Akropolu. Nakręcono tu sceny do kilku znanych filmów, m.in. do Tylko dla twoich oczu z Jamesem Bondem.
Spośród 24 klasztorów pozostało dziś tylko 8, z czego 6 jest nadal zamieszkałych i udostępnionych turystom.
Cztery główne, najczęściej odwiedzane przez turystów: Wielki Meteor, Varlaam, Rusanou i św. Mikołaja Odpoczywającego
są już właściwie muzeami, zabytkami historii. Tylko w dwóch: św. Trójcy i św. Stefana Męczennika można jeszcze mówić
o typowym życiu monastycznym.
(W ostatnich latach monastyr św. Stefana/Szczepana Męczennika stał się równie popularny wśród turystów co dwa pierwsze.)
Zwiedzanie meteorów jest znacznie ułatwione dzięki szosie dostępnej dla autokarów
i stopniom wykutym w skałach na początku XXw.
Mnisi żyją w monastyrach tak jakby w innym świecie, całkowicie odmiennym od naszego, wolnym od przemocy, pogoni za dobrami materialnymi.
Upływ czasu nie ma dla nich żadnego znaczenia. Liczy się tylko nieustanna modlitwa i praca. Dzielą oni swoją dobę na 3 równe okresy poświęcone
modlitwom, pracy i odpoczynkowi. Najczęściej modlą się nocą w kaplicy lub kościele. Potem wykonują codzienne niezbędne prace związane z utrzymaniem klasztoru,
rzeźbią w drewnie, studiują święte księgi, piszą żywoty świętych itp. Przez modlitwę, pracę i wyrzeczenie się wszelkich przyjemności
dążą do zbawienia i odkupienia win - swoich i całego świata.
Pojawiający się z wizytą turyści zaburzają nieco ten rytm życia, a mnisi muszą iść na drobne kompromisy. Są jednak sprawy nienaruszalne - jak choćby strój zwiedzających. Panowie muszą mieć długie spodnie, panie muszą mieć zakryte nogi, ramiona oraz biust, przy czym nie mogą być w spodniach. „Nieprzyzwoicie” ubrane nie mają szans na wejście. Jedyną możliwością w takiej sytuacji jest wypożyczenie, dostępnych przy kasach, długich spódnic. Ale nie wszystkim paniom przypadną do gustu - kolorystyką i stanem higienicznym (chyba nigdy nie były prane).
Oprócz 24 typowych klasztorów po Świętych Meteorach rozsiana była ogromna liczba pojedynczych pustelni, kaplic, jaskiń, słupów itp.
Pustelnie i kaplice zajmowały przeważnie jaskinie znajdujące się w trudno dostępnych miejscach. Dostęp do nich był
możliwy jedynie przy użyciu skalnych stopni, drabin lub lin. Czasem były to tylko powierzchownie zaadaptowane groty i pieczary, z wybielanymi ścianami.
Często też pustelnicy stawiali we frontowym otworze ścianę (drewnianą lub murowaną), która odgradzała grotę od świata zewnętrznego.
Część z tych obiektów można zwiedzić i dzisiaj. Bardzo blisko od wioski Kastraki znajduje się kaplica-grota Agion Pnevma.
Zamieszkiwał ją niegdyś pustelnik. Wewnątrz znajduje się wykuty w skale sarkofag (obecnie pusty). Na bielonych ścianach wiszą prymitywne
ikony. O wiele trudniej dostępny jest kościół Agii Apostoli - w pieczarze na szczycie 650 metrowej skały. To najwyżej położony
zabytek w meteorach. Aby się tam dostać trzeba pokonać bardzo wyeksponowaną na przepaście ścieżkę z łańcuchami i drabiną.
Oprócz nich jest jeszcze kilku innych grot i jaskiń pustelników, które można zwiedzić, jednak zdecydowana większość jest zrujnowana i nie nadaje się
do oglądania, bądź są one po prostu niedostępne bez sprzętu wspinaczkowego.
Święte Meteory są na liście największych pomników ludzkości UNESCO. Od 1995 r. zgodnie z ustawą
Państwa Greckiego (a także postanowieniem Kościoła Greckiego od 1990 r.) zostały ogłoszone
„miejscem świętym, niezmiennym i nienaruszalnym”. W 2024 roku cały obszar na którym znajdują się Meteory oraz inny obszar gór Pindos w okolicy miejscowości Pyli zostały wpisane na inną listę UNESCO: Światowej Sieci Geoparków.
To chyba jedyne znane mi miejsce, które trzeba odwiedzić osobiście aby w pełni zrozumieć jego piękno.
Oglądając meteory na najlepszych nawet zdjęciach czy filmach, nie sposób doświadczyć tego co odczuwa się w bezpośrednim
kontakcie z tym miejscem. Może to kwestia skali, perspektywy, dwuwymiarowej przestrzeni zdjęć, które nie są w stanie oddać
niepowtarzalnego klimatu meteor.
|